Drodzy Czytelnicy!
Jak ten czas leci… Mam wrażenie, że minęło kilka chwil od wydania z czarnymi wdowami, a tutaj proszę – już macie w rękach kolejny Zeszyt Terrarystyczny. Mam nadzieję, że Wy i Wasze zwierzęta jakoś przetrwaliście tę zimę, ale idzie ku lepszemu :-). Osobiście nie przepadam za zimą. W tym czasie trudno o larwy much w sklepach wędkarskich, a co za tym idzie – ciężko też o muchy dla moich modliszek, które w okresie zimy skazane są na świerszczową monodietę. Z niecierpliwością czekam na wiosnę :-).
Próbuję zliczyć, ile to już lat zajmuję się zwierzętami egzotycznymi i nachodzi mnie refleksja, którą chciałbym się z Wami podzielić. Gdy rozpocząłem swoją przygodę z terrarystyką, szczytem moich marzeń była modliszka storczykowa (H. coronatus), a dla innych legwan zielony czy pyton królewski. Nikt (no może prawie nikt) nie myślał wtedy o odmianach barwnych, celem było posiadanie konkretnego gatunku i – może w przyszłości – udane rozmnożenie. A jak to wygląda obecnie? Ilość gatunków, jakie można spotkać na giełdach terrarystycznych czy choćby w sklepach zoologicznych, niemal przyprawia o zawroty głowy. Hodowcy prześcigają się w wytwarzaniu, poprzez odpowiednie kojarzenia, nowych odmian barwnych, np. u gekonów lamparcich czy wspomnianych „regiusów”. Rynek zalewają różnego rodzaju nazwy, które mają nabywcy nakreślić, czym (kolorystycznie) jest dany osobnik. I tak wśród gekonów lamparcich mamy np. white&yellow, banana blizzard, mack super snow, RAPTOR, do tego carrot head i wiele innych. Pytony królewskie nie są gorsze: fire spider ball, levander albino, pastel clown, eclipse, piebald… Zastanawiam się, do czego to prowadzi? Ile jeszcze różnych form barwnych kryją w sobie zwierzęta egzotyczne? Czy jest jakiś limit?
W zasadzie to chciałem o tym napisać, by rozpocząć dyskusję. Zapraszam do pisania e–maili i wiadomości na facebookowym profilu ZT. Być może, gdy za 10 lat wezmę ponownie do ręki ten numer ZT, uśmieję się do łez. Może w przyszłości posiadanie pytona królewskiego odmiany piebald będzie jakimś archaizmem i u innych hodowców wywoła śmiech… Zobaczymy, co nam, terrarystom, przyniesie przyszłość.
Na koniec dodam tylko, że na okładkę trafiła fotografia autora poradnika makrofotografii Sebastiana Janickiego, by w spektakularny sposób przedstawić możliwości jakie daje nam fotografia makro (no dobra, talent też jest potrzebny :-)).
Zapraszam do lektury ZT 13!
Damian Zieliński
Redaktor Naczelny
dzielinski@zeszytyterrarystyczne.pl
W bieżącym numerze:
Węże jadowite w domowej hodowli
Biologia rozrodu owadów z rzędu Phasmatodea
Achatina Achatina - olbrzymi ślimak z Afryki
Poradnik makrofotografii, cz. II
Hodowla chrząszczy z rodzaju Goliathus
Ischnothele caudata - między ptasznikiem a pająkiem właściwym
Chomik syryjski w terrarium, cz. II
Autorami Zeszytów Terrarystycznych są zarówno redaktorzy związani z terrarystyką naukowo czy zawodowo, jak również amatorzy, często Czytelnicy posiadający bogate doświadczenie w swojej dziedzinie i umiejętność redagowania tekstów.
Przyjęliśmy następujące zasady współpracy z Autorami:
Tekst: plik w formacie Word, czcionka Times New Roman 12 pkt., interlinia 1,5, bez formatowania; dopuszczalne są pogrubienia, zalecane użycie kursywy w nazwach łacińskich (zgodnie z obowiązującym kanonem). Nie dopuszcza się stosowania pisma wersalikami.
Fotografie: rozdzielczość minimum 300 dpi, wyraźne kontury i wysoka ostrość, odpowiednie nasycenie barw, brak odblasków i innych elementów pogarszających jakość zdjęcia, poprawność w wykonaniu ujęć, zgodnie z zasadami sztuki fotografii.
Pliki zdjęciowe muszą być opisane według określonego wzoru. Jeżeli przedstawiają określony gatunek zwierzęcia, należy nazwać je w następujący sposób: łacińska nazwa gatunkowa fot imię i nazwisko autora numer zdjęcia. Opis ten powinien być dokładnym odwzorowaniem takiego zapisu i nie może zawierać znaków interpunkcyjnych i znaków diakrytycznych. W żadnym razie nie może więc zawierać myślników, kropek, przecinków, cudzysłowów, nawiasów, dwukropków, znaków zapytania itd. oraz polskich liter. Jeżeli natomiast fotografie wymagają osobnych opisów sytuacyjnych, należy je odpowiednio ponumerować, stosując zapis numeryczny w następującym formacie: 01, 02, 03, ..., 10, 11, 12. Do takiego zbioru konieczne jest dołączenie pomocniczego pliku tekstowego z opisami zdjęć.
Kontakt:
Redaktor Naczelny
dr Paweł Czapczyk
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Ceny podane w netto.
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.